Kraczkowianie w sobotę wysoko ulegli w Dylągówce miejscowej Tatynie 6:0. Po pierwszej wyrównanej połowie niestety przegrywaliśmy 2:0. Pierwsza bramka padła po dokładnym podaniu do skrzydłowego, który ograł bocznego obrońce i celnie uderzył obok Mateusza Cieśli. Drugie trafienie zaliczył napastnik gospodarzy, który przepchnął naszych obrońców i uderzył z 15 metra nie do obrony. W drugiej połowie Czarni mieli okazję by zdobyć kontaktowe trafienie. Udało się nawet trafić do siatki lecz arbiter wskazał spalonego i gol nie został zaliczony.
W 60 minucie na boisku pojawił się Kamil Kielar, a chwile później musiał opuścić boisko z kontuzją. W końcówce zagraliśmy bardzo słabo i daliśmy sobie wbić przeciwnikowi jeszcze 4 trafienia. Nasz zespół w tym meczu po raz pierwszy zaprezentował się w kompletach meczowych ufundowanych przez Hotel Paola.
TATYNA DYLĄGÓWKA 6:0 (2:0) CZARNI KRACZKOWA
SKŁAD: M.Cieśla – K.Różański , B.Wiech, J.Koszela, R.Dudzik – K.Ziaja (60′ ? M.Kot), S.Różański (60′ ? K.Kielar (67′ ? M.Inglot)), B.Gargała, D.Bartkiewicz, B.Ingot – R.Różański (80′ ? P.Szajna)