W sobotnim spotkaniu nasi zawodnicy gościli na swoim boisku lidera rozgrywek drużynę Wisłoka Czarna. Zespół gości od początku spotkania ruszył mocno do ataku lecz nasz zespół mądrze się bronił. Z minuty na minutę Wisłok stwarzał jednak coraz większe zagrożenie pod naszą bramką, głównie za sprawą stałych fragmentów gry. Nasza drużyna kilka razy wyprowadzała szybki kontratak, najgroźniejszy z nich strzałem tuż obok bramki zakończył szczególnie aktywny Dawid Kielar. W 30 minucie goście zdobyli pierwsza bramkę. Po wrzutce z różnego piłkę głową skierował środkowy obrońca Wisłoka. Kilka minut później Czarna podwyższyła prowadzenie. Bramkę głową ponownie po rzucie różnym zdobył drugi obrońca gości. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Po przerwie kontuzjowanego Roberta Dudzika na boisku zstąpił Kamil Kielar, który pomału wraca do gry po długiej przerwie z poprzedniego sezonu. Wisłok dość szybko zdołał podwyższyć prowadzenie a chwilę później zdobył czwarte trafienie. Nasza drużyna odpowiedziała za sprawą Łukasza Gawła, który pewnie egzekwował rzut karny. Nie była to jednak ostatnia bramka w tym spotkaniu bo kilka minut przed końcem meczu sprzed pola karnego mocny strzał oddał grający trener gości. Szymek Plęs odbił jego uderzenie lecz przy dobitce był bez szans. W końcówce bliski drugiego trafienia był Łukasz Gaweł jednak piłkę po uderzeniu z rzut wolnego świetnie obronił bramkarz gości. Za tydzień zmierzymy się w Rogóżnie z Szarotką. Początek o godzinie 15:00. Zapraszamy.
CZARNI KRACZKOWA 1:5 (0:2) WISŁOK CZARNA
bramki: ⚽ 60′ Ł.Gaweł (1:4)
SKŁAD: S.Plęs – R.Dudzik (46′ K.Kielar), B.Wiech, J.Koszela, K.Ziaja – D.Kielar, B.Gargała (? 85′ P.Szajna), S.Różański (? 65′ B.Inglot), Ł.Gaweł, K.Różański (? 52′ R.Różański) – D.Bartkiewicz