Kraczkowianie kolejnego wiosennego spotkania nie mogą zaliczyć do udanych. W domowym spotkaniu lepsi od Czarnych okazali się zawodnicy z Trzebosi. Lepiej w to spotkanie weszli goście, którzy po szybkiej kontrze w 10 minucie objęli prowadzenie. Chwilę później było już 0:2 kolejna szybka akcja Zorzy zakończyła się bramką. Czarni również mieli swoje okazję, lecz szwankowało celne wykończenie akcji. Na nasze nieszczęście goście przed przerwą zdobyli trzecie trafienie. W drugiej połowie tempo spotkania wyraźnie spadło. W 70 minucie przewaga Trzebosi urosła do 4 bramek.
W drugiej połowie ligowy debiut w Kraczkowskiej bramce zaliczył Mateusz Cieśla. Końcówka spotkania należała jednak do naszych. Dwie bramki zanotował Jacek Koszela z którzy najpierw sprytnym strzałem z wolnego pokonał bramkarza gości, a następnie celnie uderzył z 11-metra. W doliczonym czasie gry nasi byli o włos od trzeciego trafienia. Niestety w kolejnym meczu nie zdobywamy punktów. Za tydzień kolejne ciężkie spotkanie, tym razem udamy się do Dylągówki.
CZARNI KRACZKOWA 2:4 (0:3) ZORZA TRZEBOŚ
bramki: 88′ ⚽️, 90′ ⚽️ J.Koszela (4:1),(4:2)
SKŁAD: P.Różański (60′ ?M.Cieśla) – K.Różański (65′ ? M.Inglot), B.Wiech, J.Koszela, R.Dudzik – K.Ziaja (60′ ? B.Ingot), S.Różański, B.Gargała (60′ ? K.Kielar), D.Bartkiewicz, D.Kielar – R.Różański