Jak pierwsi wyszliśmy na prowadzenie ale goście zdołali szybko wyrównać. Na początku drugiej połowy arbiter główny wyraźnie pomógł gościom gdy za przypadkowe uderzenie łokciem wyrzucił z boiska naszego obrońcą. Chwilę później podarował Dąbrówką rzut karny, który jednak pewnie obronił Paweł Różański. Mimo ambitnej do końca postawy nasi zawodnicy grający w osłabieniu ostatecznie przegrali 1:4. Bardzo szkoda tego spotkania gdyż od początku prezentowaliśmy się lepiej i nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Więcej o meczu wkrótce.